Fot. 123rf.com
Reklama.
– Prawo to kierunek bez przyszłości – tłumaczy Agnieszka, jedna z kandydatek na nowe studia. – Gdy po buncie maszyn będzie można wyjść ze schronów i ostatnie ludzkie enklawy staną w bratobjóczej wojnie o wodę, jedyną wyrocznią i tak będą chłodne algorytmy centralnego rdzenia AI w zgliszczach siedziby ONZ.
Myśląca przyszłościowo Agnieszka zdradza, że złożyła papiery na kierunek Bachelor in Management and Artificial Intelligence in Digital Society na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
– To ostatni moment, kiedy sztuczna intelitencja pozwala się spokojnie badać i jako tako kontrolować – twierdzi Mariusz, który myślał co prawda o ASP, ale AI nie będzie trwonić mocy obliczeniowych na abstrakcyjne kategorie piękna. – To wielki zaszczyt poznać od podszewki złowrogi byt, który już niedługo wywoła globalny krach na rynkach finansowych i cofnie ludzkość do epoki paleolitu.
Nowe studia na Koźmińskim pokonały w rankingach popularności informatykę, bo żaden programista nie będzie dyktował AI co ma robić, zarządzanie – bo słabe biologiczne jednostki nie są w stanie racjonalnie decydować, oraz psychologię, bo maszyny rozkażą człowiekowi, co ma myśleć i co czuć.
Uczelnia Koźmińskiego przypomina, że kierunek nauczy także studentów o innowacjach w dziedzinie finansów, analizowania Big Data, marketingu w nowych mediach oraz podstaw programowania. Zdobyte umiejętnosci pomogą w zdobyciu pracy na stanowisku specjalisty analizy danych i w konsultingu.
Jest jednak tylko tajemniczą poliszynela, że studenci wybierają studiowanie AI licząc na znajomości w wyższych sferach.
Podczas technoapokalipsy będą mogli jechać na dobrej opinii i wybłagać lepsze miejsce w kolonii karnej.
To jest ASZdziennik dla Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.