Dramat 30-latka. Kupił Nintendo Switch dla dziecka, zapomniał, że nie ma dzieci
ASZdziennik
12 lipca 2018, 15:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 lipca 2018, 15:38
O wielkim pechu może mówić 35-letni Tomasz z Warszawy. Jako dobry ojciec chciał zrobić pociechom niespodziankę i wrócił do domu z konsolą Nintendo Switch. Jakie było jego zdziwienie, gdy nikt nie rzucił mu się z radości na szyję. Tomasz zapomniał, że nie ma dzieci.
Reklama.
– To kto pierwszy chce zagrać w Mario?! – zawołał rozpromieniony Tomasz już w korytarzu, szeroko rozłożył ręce i tylko czekał, aż zachwycone dziecaki go przytulą.
Niestety, odpowiedziała mu jedynie głucha cisza.
Gdy na wieść o nowej konsoli nie zaczęła skakać ze szczęścia żadna Marysia ani żaden Wojtuś, do Tomasza dotarło, że po prostu nie ma dzieci. Popełnił fatalny błąd, szukając od dwóch miesięcy promocji na Switcha, Super Mario Odyssey i Zeldę tylko po to, by sprawić przyjemność dzieciom. Niepotrzebnie usprawiedliwiał ten wydatek tłumacząc, że dzieciakom też się coś od wakacji należy. Skoro nie jadą w tym roku na kolonie.
– Mogłem kupić jakiś superfajny zestaw do gotowania na parze, odłożyć na emeryturę albo odmalować mieszkanie, ale czego się nie robi dla dzieci – żali się poszkodowany Tomasz odwijając konsolę z folii bąbelkowej. – Mieli grać w wersji przenośnej, a ja na telewizorze oglądałbym na Netfliksie trudne dokumenty o poważnych gospodarczych sprawach istotnych dla dorosłych i w ogóle - rozpacza mężczyzna podłączając kabel HDMI do telewizora.
Bezdzietny mężczyzna nie ma pojęcia, co teraz zrobi ze swoim Switchem. Twierdzi, że do sklepu go nie zwróci, bo prezentów zwracać nie wypada. Zwłaszcza tych dla dzieci. Nawet, jak ich nie ma.
– Trochę głupia sprawa, bo oprócz Mario, Splatoona i Donkey Konga kupiłem też dzieciom Skyrima, Dooma i Wolfensteina, przed chwilą zamówiłem rodzinną pizzę XXL, więc nie wiem, kto to wszystko teraz ogarnie – podkreśla siadając przed telewizorem ściskając w dłoniach Pro Controllera.
Na tym nieszczęścia 35-latka jednak się nie kończą.
Przykładny ojciec wziął bowiem w pracy dwutygodniowy urlop, by móc wreszcie nacieszyć się czasem z dziećmi, rodziną i przyjaciółmi.
Tych pierwszych – jak się okazało – nie ma, a reszcie zapomniał powiedzieć, że wziął dwutygodniowy urlop.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały tylko trochę zmyślone.