
Reklama.
Kamil Grosicki miał w meczu kilka rajdów i dobrych podań, jednak najlepszym zagraniem popisał się w pierwszej połowie.
Kiedy zebrało mu się na podsumowanie polskiego udziału w mundialu.
Mecz z Japonią wlewał momentami w serca kibiców nadzieję, że nie jesteśmy tacy najgorsi. Na szczęście Kamil Grosicki zachował zimną głowę i zaliczył swoją najlepszą akcję mundialu.