Trwoga gangsterów z Polski. Dostali w książce pomysł na napad stulecia, ale musieliby ją przeczytać
ASZdziennik
02 lipca 2018, 12:14·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 lipca 2018, 12:14
Znany gangster Przemysław M. pseudonim "Szkatuła" dostał w swoje ręce genialny plan na skok stulecia – donoszą struktury mafijne Mazowsza. Dla środowisk przestępczych nie jest to jednak dobra wiadomość. Pomysł na rabunek spisany jest w książce, co oznacza, że ktoś musiałby ją przeczytać.
Reklama.
– Każdego umiem zmusić do gadania, ale ten udaje niby lepszego cwaniaka i nie reaguje na groźby – skarży się "Szkatuła" na książkę. – Jak nie zacznie sypać, będziemy zaginać rogi i podkreślać fragmenty, i to wcale nie ołówkiem – grozi.
Informatorzy twierdzą, że w ręce gangstera trafiła sensacyjna powieść "Helikopter" Jonasa Bonniera. "Szkatuła" słyszał, że autor spisał tam historię Szwedów, którzy w 20 minut wzbogacili się o 39 milionów koron. I na dodatek udało im się zbiec z miejsca zdarzenia.
Szajki z całej Polski nie chcą,by ktoś sprzątnął im sprzed nosa taką fuchę, ale na drodze do bogactwa i szacunku w środowisku stanęło im 450 stron gęstego druku. Bez obrazków. Próby ataku z dyńki skończyły się fiaskien.
– Szukamy w całej Europie od Pruszkowa po kolegów ze Wschodu, proponujemy uczciwą dolę 80% łupu za 20% stron "Helikoptera", ale i tak nikt nie chce wejść we wspólną lekturę – zdradza jeden z bossów podziemia. – Był nawet plan, żeby wysadzić ją powietrze, bo na bankomaty to działa, ale po ostatniej wtopie na granicy mamy chwilowy niedobór plastiku.
Wymuszenia, rozboje, kradzieże z włamaniem i przestępstwa gospodarcze nie są polskim gangsterom obce, ale swój honor mają i od środowiska czytelniczego chce za wszelką cenę trzymać się z daleka.
Mówią bowiem, że jak człowiek zacznie już czytać "Helikopter" Bonniera, to wciąga go tak, że potem już nigdy do branży nie wraca.
To jest ASZdziennik dla powieści "Helikopter" Jonasa Bonniera.