Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta / Łączy nas piłka
REKLAMA
Rosja pokonała Arabię Saudyjską 5:0 dzięki czemu Władimir Putin może odwołać czołgi znad granicy. Tej piłkarskiej kanonadzie towarzyszyły jednak osobliwe sceny reakcji cara, który starał się nie cieszyć dzieląc trybunę z królem Arabii Saudyjskiej.
Wyglądało to jak skrzyżowanie gestów papieskich z "no co ja mogę, żołnierze sami mi na ten Krym weszli".
I kiedy wydawało się, że to samo w sobie już wystarczy, nagle wjeżdża Sławomir Peszko i Łączy nas piłka cali na biało.
Z taką formą to będzie dobry mundial.