
REKLAMA
Duszpasterz naprawdę wolałby głosić dobre słowo o miłości bliźniego jak siebie samego. Na pewno nie chciałby wypisywać na Twitterze seksistowskich głupot w rodzaju "dziewczęta ubierając się wyzywająco i ekstrawagancko narażają mężczyzn na niepotrzebne trudności, rozbudzając ich seksualność", ale został do tego zmuszony.
Zdecydowanie wolałby przytoczyć np. słowa I listu do Koryntian, ale co można zrobić, gdy na co dzień jest się zmuszonym do oglądania kobiet, które odsłaniają goliznę swego ciała, nosząc nieprzyzwoicie krótkie szorty opinające krągłe pośladki i odsłaniające gładkie, śniade uda.
Jak mężczyzna, przykładowo ksiądz z tytułem naukowym, ma zachować czystość myśli od idiotycznych wpisów w mediach społecznościowych, gdy nastolatki noszą bluzeczki z dekoltami pokazującymi ich piękne, jędrne piersi, które falują zachęcająco przy każdym kroku i chciałoby się ich dotknąć, ale przecież nie można, bo składało się śluby, a czasem jeszcze te dziewczęta nie noszą staników i widać zarys sutków, a jak się pochylą, to o rany, nagle zrobiło się bardzo gorąco, wam też?
To jest ASZdziennik, ale tak naprawdę "niepotrzebne trudności' i "rozbudzona seksualność" mężczyzn to wyłącznie ich problem.