Wielu pukało się w czoło widząc Sławomira Peszkę najpierw w szerokiej kadrze, a potem wśród 23 wybrańców Adama Nawałki na mundial w Rosji. Otwarcie kwestionowano umiejętności i formę piłkarza. Ale Adam Nawałka ma dla skrzydłowego Lechii Gdańsk zadanie specjalne. O wiele ważniejsze niż jakiś gole czy asysty.
– Sławomir Peszko już dziś wyleciał do Rosji, żeby na miejscu rozpracowywać przeciwnika – poinformował Adam Nawałka na specjalnej konferencji prasowej.
Choć sztab selekcjonera to fachowcy, przed którymi piłka nożna nie ma tajemnic, tylko pomocnik Lechii jest w stanie wyciągnąć informacje niedostępne dla innych.
– Wybór był oczywisty. Kto jak nie Sławek jest w stanie wtopić się najmroczniejsze zaułki Kazania czy Moskwy, gdzie będą przebywać nasi grupowi rywale? – słyszymy w sztabie.
Wśród zadań naszego wysłannika będzie między innymi ustalenie głównych zagrożeń dla sportowców w słynących z nocnego życia miastach Rosji czy wypracowanie siatki kontaktów wśród miejscowych informatorów.
– To wtedy jego legendarna wydolność i brak potrzeby snu zrobią różnicę – zachwalał trener.
Z naszych informacji wynika jednak, że najważniejsze zadanie czeka jednak na piłkarza w hotelu w Soczi, gdzie ulokowani będą biało-czerwoni.
Nieoficjalnie mówi się o inspekcji hotelowego baru. I pozbyciu się z niego wszystkiego, co nie jest sokiem pomidorowym.