Sukces 47-latki. Z kanapy zrobiła lepszą relację z Cannes niż wszystkie polskie media razem wzięte
ASZdziennik
14 maja 2018, 12:34·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 maja 2018, 12:34
10 maja na festiwalu w Cannes odbyła się premiera "Zimnej Wojny" Pawła Pawlikowskiego. Film został nagrodzony kilkuminutową owacją na stojąco, Time i Guardian oceniły go na 5 gwiazdek. Ponieważ polskie media nie były specjalnie zainteresowane tematem, za relację z Cannes wzięła się Karolina Korwin-Piotrowska. I zrobiła ją z własnej kanapy. Telefonem.
Reklama.
– Kiedy zobaczyłam, że polskie media bardziej interesuje Eurowizja, sukienka Julii Wieniawy i ślub księcia Harry'ego niż autentyczny polski sukces, pomyślałam sobie: „Ok, pobawimy się”. Wzięłam do reki telefon, ustawiłam relacje na żywo z Cannes na Facebooku, zaczęłam robić screeny z tego, jak nasi wchodzą na schody, chciałam pokazać tę atmosferę, tę radość – mówi Piotrowska portalowi Wirtualnemedia.pl.
Dzięki niej polscy fani kina mogli w social mediach zobaczyć nie tylko zdjęcia "naszych na schodach", ale też zdjęcia naszych w innych miejscach, filmiki z gwiazdami "Zimnej wojny" – Tomaszem Kotem, Joanną Kulig i Borysem Szycem, wywiady, recenzje i wiadomości o innych polskich filmach w Cannes , jak "Heart Therapy" Anny Zoll, który zajął drugie miejsce w prestiżowym konkursie Nespresso Talents.
I przede wszystkim uświadomiła ludziom, że "Cold War" (polska premiera 8 czerwca) może być naprawdę wielkim filmem z szansą na Złotą Palmę. Co w przypadku polskiego obrazu ostatni raz udało się "Pianiście" Polańskiego w 2002 roku. Czyli, kurczę, trochę dawno.
Co prawda nie wszystkie recenzje są super pozytywne, zwłaszcza te francuskich krytyków...