Sukces Marka Zuckerberga. Nagrał najbardziej przerażające 20 sekund jakie dziś zobaczycie
ASZdziennik
11 kwietnia 2018, 09:55·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 kwietnia 2018, 09:55
Mark Zuckerberg zaszczycił amerykański Senat swoją obecnością na przesłuchaniu w sprawie skandalu związanego z wyciekiem kompletnych danych z 87 milionów użytkowników Facebooka, które posłużyły za podstawę internetowej propagandy Donalda Trumpa i wygrały mu wybory. Przesłuchanie było długie, a Mark był bardzo dobrze obkuty. Aż padło jedno pytanie.
Reklama.
Mark, który kieruje firmą zarabiającą na danych osobowych użytkowników, dość dobrze radził sobie z ofensywą dość leciwych senatorów, momentami traktując ich jak dzieci. Do momentu, gdy senator Dick Durbin postanowił potraktować Marka tak jak Facebook traktuje prywatność swoich użytkowników.
Tak powstało najlepsze i najbardziej niepokojące 20 sekund, jakie dziś zobaczycie*.
1. Mark przyznał, że wiedział o wycieku danych w 2014 roku do Cambridge Analytica, ale nie poinformował o tym ani użytkowników, ani żadnej instytucji, bo "Cambridge Analytica powiedziała nam, że wykasowali dane". A Facebook im uwierzył.
2. Mark przyznał, że być może użytkownicy będą musieli płacić za niewykorzystywanie ich danych w kampaniach reklamowych na Facebooku. Jednocześnie obiecał, że zawsze będzie "jakaś darmowa wersja Facebooka".
3. Mark przeprosił za zbyt wolne reagowanie na wycieki danych i pomoc w oddaniu Ameryki Trumpowi. Spoko, nie ma za co.
4. Wyszło też, że to sztuczna inteligencja moderuje już teraz 99 proc. treści terrorystycznych, a w ciągu 5-10 lat zajmie się mową nienawiści. Nie wiadomo, w którą kategorię wpadają zdjęcia irytujących znajonych z wakacji.