Fot. Michal Mutor / Agencja Gazeta
Reklama.
Aleksander Doba jako pierwszy człowiek na Ziemi samotnie przepłynął kajakiem Atlantyk z kontynentu na kontynent wyłącznie dzięki sile mięśni. A potem podobną przeprawę powtórzył. Dwa razy. Wspominaliśmy już, że kajakiem? Że samotnie? Że, innymi słowy, przewiosłował przez teren, o którym starożytni Grecy pisali, że "nie docierają tam ludzie i nie mieszkają bogowie nieśmiertelni"? TRZY RAZY??!!
Sorry, Marvele i DC Comicsy, ale supermoce waszych superbohaterów przegrywają z mocami naszych superbohaterów.
Nic zatem dziwnego, że Aleksandrem Dobą zaczęły interesować się amerykańskie media. Na stronie "New York Timesa" ukazał się artykuł Elizabeth Weil, w którym dziennikarka w rozmowie z Dobą próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Doba w wieku 70 lat zdecydował się na przepłynięcie oceanu.
W komentarzach o tekście na Facebooku głos zabrał sam superbohater. Aleksander Dobra podkreślił, że więcej wypraw oceanicznych kajakiem nie planuje.
Co do innych jednostek pływających, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
To jest ASZdziennik, ale Aleksander Dobra naprawdę ma nadludzkie moce.