Kamil Stoch 4., Stefan Hula 5. mimo olimpijskiej formy i prowadzenia po pierwszej serii - to efekt ujawnienia przez wiatr w Pjongczangu jego prawdziwej natury. Że jest ch*jem.
Reklama.
Według definicji wiatr wywołany jest przez różnicę ciśnień oraz różnice w ukształtowaniu powierzchni, a sam termin wiatr jest używany w meteorologii prawie wyłącznie na określenie horyzontalnej składowej wiatru. Ale dziś ta definicja w polskiej WIkipedii uległa skróceniu. Do jednego słowa.
– Podczas pierwszej serii było w miarę ok, ale tego, co wyprawiał podczas drugiej, nie da się inaczej określić. No, #@$! po prostu – mówił nam jeden ze skoczków ze Skandynawii.
– Raz pod narty, raz w plecy, raz jedno i drugie. #!@# mu w #!@#! – dodał jego kolega z polskiej reprezentacji.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, Polacy i inne ekipy tego tak nie zostawią. Jeszcze dziś wiatr zostanie zgłoszony do kontroli antydopingowej.
Skoczkowie chcą się dowiedzieć, co brał przed konkursem.