Fot. 123rf.com
REKLAMA
Maciej zdradził Dagmarze, że w kinie czekają na nich ekscesy gibkich i odważnych bohaterów, którzy nie znają żadnych zahamowań. "Na serio zabiera mnie na ekranizację jakiejś pikantnej powieści dla dorosłych?" – pomyślała Dagmara i zaczęła planować, jak tu wykręcić się ze ślubu.
– Kocie ruchy, fikuśne przebrania i widowiskowe akcje, czyli wszystko, co oboje lubimy najbardziej, Daga – powiedział Maciej kładąc na stole bilety do multipleksu, a do Dagmary dotarło, jak słabo mogą znać się ludzie w związku, skoro jedyne co im zostało w Walentynki, to zwieńczenie jakiejś miłosnej trylogii.
26-latka uznała, że lepiej zerwać teraz niż po ślubie i przygotowując się do układania sobie życia na nowo wystawiła kartony z komiksami Maćka za drzwi.
I tylko to uratowało ten związek. Bo właśnie w tej dramatycznej chwili okazało się, że chodzi jednak "Czarną Panterę" Marvela.
– Miałam na końcu języka "Maciek, oddaj mi moje blu-raye z Avengersami", ale na jednej okładce zobaczyłam T'Challa i połączyłam fakty, że mówiąc o drapanku pazurkami miał zupełnie co innego na myśli – przyznaje Dagmara. – Wytłumaczyłam Maćkowi swój status "to skomplikowane" na Fejsie, zapewnił że mnie rozumie i na moim miejscu zrobiłby to samo.
Jak się dowiadujemy, związek Dagmary i Maćka jest znów bezpieczny, ale para nie zamierza spocząć na laurach. Narzeczeni zaapelowali do wszystkich par, by w trudnych chwilach zawsze dali sobie drugą szansę i nigdy tracili wiary w swoją drugą połówkę.
Bo czasem naprawdę może chodzić o "Czarną Panterę".
To jest ASZdziennik dla filmu "Czarna Pantera"