Seth Myers największym zwycięzcą Złotych Globów. Jego monolog na ceremonii to czyste złoto.
Seth Myers największym zwycięzcą Złotych Globów. Jego monolog na ceremonii to czyste złoto. NBC
Reklama.
– Good evening ladies and remaining gentlemen – tak zaczął swój monolog nieodżałowany prowadzący Weekend Update w SNL. Monolog pełny odniesień do przemocowych skandali seksualnych w Hollywood w ostatnich miesiącach i tak girlpowerowy jak tylko się da.
– Panowie nominowani, to będzie pierwszy moment od trzech miesięcy, kiedy nie będziecie przerażeni słysząc, że ktoś głośno wypowiada wasze nazwisko – dawał do pieca Myers nie oszczędzając tak obecnych, jak i nieobecnych.
Jak na przykład Harvey Weinstein.
– Nie ma dziś z nami Harveya Weinsteina. Ale nie martwcie się. Wróci za 20 lat, kiedy będzie pierwszą wybuczaną osobą podczas wyświetlania wspomnień o tych, którzy od nas odeszli – cisnął Myers, choć najlepszy żart dotyczył nie #MeToo, a nowego filmu Stevena Spielberga i Meryl Steep.
Od 5:10:)