"Korona królów" nie ma łatwego życia. Serial nadmuchany do poziomu polskiej "Gry o tron" zaliczył właśnie twarde zderzenie z rzeczywistością. I kiedy wydawało się, że gorzej nie będzie, na odsiecz ruszył Samuel Pereira.
"Korona królów" miała swoje ambicje, ale wyżej niż nad poziom piastowskiego "Klanu" nie podskoczyła, o czym możecie przeczytać w naszej minuta po minucie spisywanej recenzji.
Serial zjednoczył lewicę z prawicą, Jagiellonów z Piastami i Targowicę z Insurekcją Kościuszkowską: wszyscy jednakowo śmiechnęli.
Ale nie Samuel Pereira. Szef portalu tvp.info po raz kolejny wrócił bowiem z twitterowego wygnania i postanowił ożywić konto, żeby bronić czci superprodukcji TVP. Niestety, wyszło jak zwykle:
Jak dowiaduje się ASZdziennik, "Korona królów" nie zniosła tego za dobrze.
Mówi się nawet o przedwczesnym zakończeniu emisji.