Dwa skoki w Sejmie. Jeden Macierewicza, drugi jego kolegów na Sąd Najwyższy i KRS.
Dwa skoki w Sejmie. Jeden Macierewicza, drugi jego kolegów na Sąd Najwyższy i KRS. Fot. Cezary Tomczyk / Twitter
Reklama.
- Ktoś ma pomysł co robi Antoni Macierewicz? - zagaił na Twitterze poseł PO Cezary Tomczyk umilając sobie obrady, na których Sąd Najwyższy przeszedł w ręce Jarosława Kaczyńskiego.
Rzecz byłaby nawet zabawna, gdyby nie koledzy pana Antoniego, którzy w tym samym czasie przegłosowali co następuje:
- Wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego powyżej 65. roku życia lecą na bruk, choć wiek 68 lat Jarosława Kaczyńskiego nikomu nie wadzi.
- W Sądzie Najwyższym powstanie Izba Dyscyplinarna z sędziami wybieranymi przez PiS i ławnikami wybieranymi przez PiS, która zajmie się wszystkimi złymi i dobrymi sędziami, którzy nie wysługują się Suwerenowi.
- W Sądzie Najwyższym powstanie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
z sędziami wybieranymi przez PiS i ławnikami wybieranymi przez PiS, która zajmie się między innymi ważnością wyborów.
- Każdy wydany wyrok z ostatnich 20 lat może zostać zaskarżony przez kogokolwiek bez podania przyczyny. Oznacza to na przykład procesy Lecha Wałęsy do końca jego życia. I lekarzy, którzy "uśmiercili" ojca Zbigniewa Ziobry.
- Konstytucja RP, która mówi o nieprzerywalnych kadencjach sędziów SN to kupa.
- Andrzej Duda, który to wszystko wymyślił dla zmylenia tropów Trybunału Stanu ponownie zmienia imię na Adrian. Tym razem na zawsze.
To jest ASZdziennik, ale to prawda, a kto nie wierzy, niech przeczyta to samo w "Rzeczpospolitej".
P.S. Jarosław Gowin znów się nie cieszył. (za Sonar.Wyborcza.pl)
logo
Jarosław Gowin znów się nie cieszył przy głosowaniach nad Sądem Najwyższym. Sonar.Wyborcza.pl