
Reklama.
– TVP nie wyrobiła się z nakręceniem sceny, która wytłumaczy widzom nagłe zniknięcie Beaty Szydło z serwisów informacyjnych – dowiaduje się ASZdziennik.
– Beata Szydło jedzie z koleżanką samochodem. Panie rozmawiają, ale Beata czuje niepokój. Nie bez powodu. Nagle przed maską pojawia się dziewczynka na rowerze. Beata Szydło musi ją ratować ryzykownym manewrem, który kończy się na górze kartonów – streszcza scenariusz znajomy reporter Wiadomości.
Niestety ekipa napotkała na nieprzewidziane trudności. Jak się dowiadujemy, scena była tak realistyczna, że obecni na miejscu dziennikarze TVP Info z narażeniem życia wbiegali w kadr, żeby ratować panią premier. Stąd konieczność dubli i nieuniknione opóźnienia.
Swoje też zrobiły też czasochłonne sugestie reżysera. Jarosław Kaczyński chciał na przykład, żeby w samochód Beaty Szydło wbiła się klinem jazda Krzyżaków.
Wytłumaczono mu jednak, że w tak szybkim czasie nie da się zorganizować setki sobowtórów Donalda Tuska.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i zdarzenia są jeszcze zmyślone.