Tak, tak, NIC nigdy nie przebije oryginału, ogólnie niewypał, a Adamczyk miał piszczałkę w tyłku. To przeczytacie w internecie. Ale nie wszystko, co w internecie to prawda. Tak jak z SNL Polska.
Tak, słowo "dupa" padało częściej niż na kanale zDupy.
Tak, ASAPu w czopkach skróciła mi życie o 3 lata.
Ale to wszystko bez znaczenia, bo w SNL pojawiło się coś, co wywaliło cały telewizyjny humor w kosmos. To skecz, w którym Piotr Adamczyk poprowadził teleturniej w TVP "Milion w narodzie" z udziałem czterech papieży w tym, debiutującego po raz pierwszy w satyrycznym mainstreamie, Jana Pawła II.
Zażarło tam wszystko: papież inkwizytor (stos!), nieogarniający katechizmu Franciszek, niemiecki do bólu Benedykt XVI i nasz, NASZ papież. Było po bandzie, ale bez hardkoru, był w tym Adamczyk (tylko prowadzący, ale pewnie chce jeszcze w Polsce dostawać role;), a Jan Paweł II Michała Zielińskiego stanie się memem.
A Pan widział, że to było dobre.
No i spieszcie się. Zanim Karnowcy obejrzę i namówią Jarka, żeby wyłączył w Polsce internet, żeby zdjąć ten odcinek.
P.S. A najbliższy nam WeekendUpdate spoko. Dajemy za wszytko 7/10, ale takie prawdziwie 7/10, nie "meh, 7/10" tylko 7 jako więcej niż 6, ale mniejsze od 8;)
P.S. JP2 wygrał teleturniej o 21:37. Serio, Showmax?