Leśnik mówi wierszyk miłosny dla ministra Szyszki
Leśnik mówi wierszyk miłosny dla ministra Szyszki Fot. Facebook.com / Gazeta Wyborcza
Reklama.
Serio, zobaczcie tylko:

Wygłoszony na początku nagrania wierszyk pochwalny dla Ministra Środowiska jest mega mocny. Niektóre słabsze psychicznie osoby odpadają już w tym momencie.

Panie Profesorze, mów do nas jeszcze, mów do nas jeszcze. Za taką mową tęskniliśmy lata Każde Twoje słowo budzi w nas dreszcze Mów do nas jeszcze, mów do nas jeszcze Bądź z nami. Szczęść Boże

Dalej wbijają kolejne elementy tłustej imprezy: orkiestra dęta, stanie na deszczu, cytowanie przedszkolnej rymowanki jako metafora rządów PO, cytowanie Biblii jako argument za wycinką Puszczy i okrzyk "Precz Szatan!".
– Byłem na Burning Manie i całotygodniowym rave party w Berlinie, ale to już by było dla mnie zbyt wiele. Szacunek dla wszystkich, którzy wytrwali do końca, pozdro wariaty! - komentuje wideo 22-letni Marcin K.
I faktycznie, dla niektórych wrażenia były zbyt mocne. Między innymi dla ducha Stanisława Barei, który pojawił się na chwilę, rozejrzał z niedowierzaniem, machnął ręką i wrócił zrezygnowany.
To jest ASZdziennik, ale imprezy leśników naprawdę nie są dla każdego.