Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Reklama.
A jak do tego doszło, dowiecie się z poniższego czytania (inspirowanego Ewangelią wg. Św. Jana):
Polski Kościół udał się za Jezioro Rozumu. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy pytali się, czy Polski Kościół nadal mentalnie tkwi w średniowieczu.
Polski Kościół wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami.
Kiedy więc Polski Kościół podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do jednego z uczniów: «Skąd weźmiemy dowody naszego oderwania od rzeczywistości, aby wahający się wierni się posilili?» A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić.
Odpowiedział Mu uczeń: «Za dwieście denarów nie wystarczy zasięgu na Facebooku, aby każdy z nich mógł choć trochę zwątpić».
Jeden z uczniów Jego rzekł do Niego: «Jest tu jeden myślący ksiądz, któremu możemy nakazać milczenie, lecz cóż to jest dla tak wielu?»
Polski Kościół zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele dekoderów TV Trwam. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
Polski Kościół więc wziął teksty księdza Bonieckiego i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z jego wystąpieniami w telewizji rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe linki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i linkami z pięciu portali, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów z powodami za antyklerykalizmem.
A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Polski Kościół, mówili: «Ten prawdziwie jest Polskim Kościołem, który miał przyjść na świat i stracić wiernych».

To jest ASZdziennik, ale zaprawdę powiadamy Wam, niewiele zostało zmyślone.