Fot. 123rf.com
Reklama.
Do szokującego zdarzenia doszło na premierze horroru "Slumber". Jakub twierdzi, że choć za bilet zapłacił pełną stawkę, to nie zobaczył większości zapowiedzianych w trailerze scen. Podkreśla, że będzie domagał się rekompensaty za poniesione w kinie straty.
– To miała być tylko przerażająca historia o prastarym demonie, który nocami nęka niewinną rodzinę i paraliżuje ich we śnie – twierdzi Patrycja, która towarzyszyła Jakubowi w kinie. – Kuba od początku mówił, że takie rzeczy to robi z zamkniętymi oczami, ale myślałam, że to tylko przenośnia – przyznaje Patrycja.
Przez czołówkę horroru nic nie zapowiadało, że Jakub przegapi niemal cały film. Gdy jednak z głośników zaczęła dochodzić niepokojąca muzyka i pojawiły się pierwsze sygnały, że oto mamy do czynienia z mocami nadprzyrodzonymi, Jakubowi przestało wystarczać trzymanie za rękę. Nie wystarczyły zapewnienia partnerki, że to tylko film, i że wszystko będzie dobrze.
– Chciałam wyprowadzić go z kina, ale sama za bardzo się wciągnęłam – tłumaczy się Patrycja. – Kubie kazałam zamknąć oczy i zapewniłam, że opowiem mu cały film w domu przy kubku słodkiego kakao, zastępując demona czymś przyjemniejszym, np. miłym jednorożcem czy uroczym buldożkiem.
Mężczyzna przystał na warunki, lecz dopiero po napisach końcowych dotarło do niego, na co tak naprawdę się zgodził. 25-latek od godziny negocjuje z pracownikami kina warunki zwrotu pieniędzy za bilet wraz z odszkodowaniem za poniesione straty na zdrowiu.
– Po tym filmie i tak dziś nie zasnę, więc możemy się kłócić nawet całą noc – zapewnia Patrycja, która wspierać Kubę w staraniach. – Sama zresztą też oczekuję rekompensaty.
Zarówno Jakub i Patrycja doznali bowiem rozległego paraliżu i przez 1,5 godziny nie mogli ruszyć się z kinowego fotela.
To jest ASZdziennik dla filmu "Slumber".