Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta / Pixabay
Reklama.
– Budynek Konferencji Episkopatu Polski został ewakuowany po tym, jak biskupi wyczuli na korytarzach niepokojący zapach kremu z dyni – dowiaduje się ASZdziennik.
Okazały budynek na warszawskim Skwerze Kardynała Wyszyńskiego chroni wyrafinowana technologia, która jest w stanie wyczuć największe zagrożenia dla religii. Przez bramki nikt nie wniesie więc kucyków My Little Pony, egzemplarzy Harry'ego Pottera czy pism Giordana Bruna.
Tym razem bramki na nic się jednak nie zdały. Ponieważ wróg uderzył od środka.
– Wychodziłem właśnie z Komisji Wychowania Katolickiego, gdzie gratulowaliśmy sobie kolejnego udanego wystąpienia w sprawie zagrożeń stwarzanych przez Halloween, kiedy poczułem obcy, słodki, a jednocześnie trochę gryzący zapach atakujący me nozdrza i duszę – opowiadał po odzyskaniu przytomności jeden z duchownych.
Przybyli na miejsce strażacy wraz z drużyną walki ze skażeniami musieli działać szybko. Jak się bowiem okazało, w budynku wykryto najwyższe rejestrowane stężenie pogańskiej woni. Która w ciągu zaledwie 5 minut potrafi każdego pozbawić wiary.
Jak wynika ze wstępnych informacji, nikomu nic się nie stało - większości biskupów udało się uratować nie tylko siebie, ale i co cenniejsze zabytki, jak zestaw archaicznych poglądów na temat Halloween.
Strażacy mogą jedna mówić o sporym szczęściu. Już po akcji okazało się, że nie wszyscy opuścili budynek.
Gdy po wybiciu większości szyb bezbożne opary się ulotniły, z episkopatowej kuchni wyszła pani Basia z tacą pełną talerzy z niezidentyfikowaną pomarańczową zupą.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są dziełem Szatana i są zmyślone.