
Reklama.
– Ważą się losy "Brothers in Arms" w Trójkowym Topie Wszech Czasów. Kierownictwu nie podoba się, że utwór Marka Knopflera pojawia się w krytycznym wobec rządu medium – dowiaduje się ASZdziennik.
W czwartek artysta spotkał się w tej sprawie z prezesem Polskiego Radia Jackiem Sobalą, który przekazał decyzję w formie pisemnej.
– Wykorzystanie fragmentu "Brothers in Arms" w porannym paśmie telewizji TVN nie licuje z kodeksem etyki Polskiego Radia. Argumenty, że utwór muzyczny ilustrował informację o przyjeździe na koncert do Polski zarząd uznał za niewystarczające – czytamy w piśmie.
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich dniach. Podobną decyzję otrzymało też "Stairway to Heaven" i jego autorzy Jimmy Page i Robert Plant.
Nie jest tajemnicą, że stanowcza postawa zarządu radia ma związek z niedawną wypowiedzią ministra kultury Piotra Glińskiego, który w mocnych słowach skrytykował czwarty album Led Zeppelin.
– Cóż to za płyta? Po co ona powstała? Tylko i wyłącznie po to, żeby ludzie się nienawidzili w Polsce – argumentował w RMF FM. – A "Brothers in Arms"? Przecież od razu słychać, że Mark Knopfler nagrał to tylko po to, żeby Polaków dzielić i formatować do nienawiści.
To jest ASZdziennik o sytuacji Artura Andrusa i Roberta Kantereita w Trójce.