Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta / Wikimedia Commons
REKLAMA
Polska będzie domagać się od lądolodu skandynawskiego odszkodowań za pradoliny, sandry i nieurodzajne gleby powstałe w wyniku procesów lądotwórczych, które w okresie od 115 tys. do 11,7 tys. lat temu regularnie zrównywały z ziemią całe Mazowsze. Biuro Analiz Sejmowych we współpracy z glacjologami z Uniwersytetu Warszawskiego pracuje już nad opinią prawną w tej sprawie.
– Polska nie zrezygnuje z roszczeń wobec Skandynawii za straty z okresu plejstocenu - zapewnił Antoni Macierewicz na konferencji prasowej. – Nikczemne procesy erozji i denudacji bezlitośnie płaszczyły mazowieckie pagórki i zapełniły teren osadami obniżeń, dolin i rynien.
Minister twierdzi, że będzie to przedsięwzięcie obarczone pewnością ogromnego przeciwdziałania ze strony mocno zlaicyzowanych społeczeństw Norwegii i Szwecji. Mazowsze nadal jednak pamięta, że lodowa czapa narodziła się na Półwyspie Skandynawskim, i nie pomogą tu nawet napisane na nowo podręczniki do geografii.
Stawką w sporze są m.in. ogromne wysokości nad poziom morza, rozwój turystyki wzorem Zakopanego oraz żyzne czarnoziemy – wynika z danych MON.
– Chodzi m.in. o Kotlinę Warszawską, w której Nowy Dwór Mazowiecki, Jabłonna czy Legionowo wciąż nie mogą doczekać się zadośćuczynienia za pozostawione po zlodowaceniach bezużyteczne łąki i pastwiska – przypomina szef MON. – Czas, by spłacił straszliwy dług, jaki zaciągnął wobec narodu polskiego – dodaje, roztaczając wizję Turnieju Czterech Skoczni w Serocku.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas