
Reklama.
– Groźne zdarzenie w Sejmie. Beata Mazurek przesadziła z pobytem na pełnym słońcu i zanim dotarli ratownicy zdążyła wypowiedzieć się do mediów – dowiaduje się ASZdziennik.
pic.twitter.com/9wSyc8x79n— TVP Info (@tvp_info) 1 sierpnia 2017
Jak wynika z relacji świadków, rzeczniczka klubu PiS od początku zachowywała się dziwnie.
– W jej oku pojawił się niezdrowy błysk osoby, która ma doskonale przemyślane odpowiedzi poparte latami dyskusji i lektury – wspomina jeden z dziennikarzy.
A potem się odezwała.
Choć ratownicy od razu podali poszkodowanej ratunkową dawkę cytatów z "Liberte" i Rafała Matyi wraz z domieszką wypowiedzi Adama Strzembosza, organizm pacjentki nie wykazał żadnej poprawy.
Okazało się bowiem, że to nie słońce. To tylko Beata Mazurek.
To jest ASZdziennik, ale cytat z Beaty Mazurek jest prawdziwy.