
Reklama.
– Kilkanaście tysięcy podjudzonych przyzwoitością ludzi zaatakowało państwo polskie słowami powszechnie uznawanymi za demokratyczne – donosi TVP Info.
Rzeczywiście, jak potwierdza reporter ASZdziennika, do ataku doszło mimo koncyliacyjnego rozstawienia barierek pod Sejmem.
– Sytuacja pogarsza się z minuty na minutę, nikt nad tym panuje. Zaledwie kilka chwil temu tuż obok mnie wybuchło słowo "konstytucja" – opowiada wprost z miejsca wydarzeń.
Na każdym kroku mnożą się przypadki demokracji: nikt nie atakuje osób o innym kolorze skóry, między tłumem bez przeszkód przechadzają się osoby z flagami w kolorze tęczy, a sygnał TVP Info jest atakowany hasłami o obronie praworządności.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, policja bezskutecznie nawołuje do deeskalacji, namawiając demokratyczną tłuszczę do przekształcenia w atakujące obcych zgromadzenie modlitewne.
Niestety barbarzyńcy skłaniają się ku drodze zaostrzenia protestu.
Według niepotwierdzonych jeszcze pogłosek, tłum po zamachu stanu zamierza spokojnie rozejść się do domów.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.(r)