Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
To jest ASZdziennik. Wszelkiej cytaty i wydarzenia są jeszcze zmyślone.
– Kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza faktowi, że Polska jest krajem pełni demokratycznym, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3 – tak brzmi nowelizacja prawa karnego, którą przyjął w nocy Senat nie uwzględniając sprzeciwu opozycji.
– Po raz pierwszy w swojej historii Polska jest krajem w pełni demokratycznym. Każdy, kto twierdzi inaczej, zgnije w więzieniu – klarował Jarosław Kaczyński.
Jego zdaniem dotychczasowy brak "kłamstwa demokratycznego" w kodeksie karnym jest miarą zepsucia elit, które zasiadły do okrągłego stołu w 1989 roku i do dziś chodzą wolne po ulicach.
– Najczęstszym objawem "kłamstwa demokratycznego" jest powtarzana nieprawdziwa obawa, czy w kraju odbędą się wybory. Tymczasem w Polsce mamy więcej wyborów niż w tak zwanych zachodnich demokracjach. Zaraz będą wybory do KRS, niedługo minister Ziobro przeprowadzi też wybory do Sądu Najwyższego – mówił Kaczyński.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, zmiana w prawie karnym to nie jedyny przejaw walki z "kłamstwem demokratycznym". Rząd stawia też bowiem na edukację.
W pakiecie przyjęto też przepis, który zwalnia każdego Polaka z nowej opłaty paliwowej.
Wystarczy przed kamerą na stacji benzynowej potwierdzić, że Polska jest w pełni rozwiniętą demokracją, a ludziom żyje się dostatnio.