
Reklama.
– To najstarszy i najdalej wysunięty na północ tłuszcz smażalniczy, na jaki badacze natrafili w czasie badań organoleptycznych trwających od początku urlopu – twierdzi szef ekspedycji prof. Stanisław Perkowski z Instytutu Archeologii gdańskiej uczelni. – Nie każda mała gastronomia może pochwalić się rówieśnikiem Piotra Kupichy z zepsołu Feel i najstarszej z sióstr Kardashian.
Na ślad znaleziska badacze natrafili przypadkiem w porze obiadowej. Ich uwagę przyciągnął halibut z surówką w obleganym barze przy jednym ze znanych miejskich deptaków.
– Stawka za 100 gramów była wysoka, ale okazało się, że ryzyko było tego warte – twierdzą badacze. - Już w panierce czuć było twardą twardą politykę Jimmy'ego Cartera w relacjach USA z ZSRR i wyraźne echa premiery singla "Żegnaj Lato Na Rok" Zdzisławy Sośnickiej.
Właściciele smażalni nie zdawali sobie sprawy z tego, jaki skarb służył im na co dzień do wydawania fląder, kotletów schabowych, frytek belgijskich i uwielbianych przez małych łasuchów słodkich bananów w cieście.
– Tatko byłby dumny – mówi ze łzami w oczach pan Henryk, obecny właściciel rodzinnego biznesu. – Po dziś dzień pamiętam, jak wykupił baniaki z każdego "Społem" od Władysławowa po Koszalin, i jak żeśmy z wujem ładowali to na przyczepę naszego fiata.
Odkrycie archeologów może oznaczać kolejny rozkwit smażalni i oleju przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Wojewoda pomorski zdecydował, że jeszcze w tym sezonie na terenie smażalni ruszyć ma wyjątkowy w skali europejskiej skansen, wydający dania w stylistyce retro i vintage. Jest już pierwszy wniosek o nadanie olejowi honorowego obywatelstwa Pomorza za szczególne zasługi w rozwoju turystyki.
– Na miejsce sprowadzamy już ichtiologów z wydziału oceanografii – dowiedzieliśmy się w biurze wojewody. – W zamrażarce smażalni biolodzy morscy trafili bowiem na ślady okazu znanego dotąd jedynie z przełomu jury i triasu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autorzy: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor, Łukasz Jadaś /@lukaszjadas