123rf.com
Reklama.
Gimnazjaliści twierdzą, że serwis z wynikami egzaminu gimnazjalnego zawierał treści drastyczne i nieodpowiednie dla młodego odbiorcy.
– Włos jeżył mi się na głowie. Mam nadzieję, że to tylko fotomontaże – twierdzi 16-letnia Wiktoria M. z Mławy, która nieświadoma zagrożenia kliknęła na niewinnie wyglądający link. – Wiele już widziałam w sieci, "Piła VI" to mój ulubiony film, a nowego "Dooma" skończyłam na "nightmare", ale całe to "CKE" jest po prostu chore.
"Okrucieństwo", "horror", "barbarzyństwo" – to tylko niektóre ze słów, których użyła Wiktoria opisując treści dostępne na stronie.
– Najgorsze były sceny między kolumną "Pkt" a "Maks pkt", ale już nie chcę o tym mówić... – dodaje, zwieszając głos.
Na szczęście dzielna nastolatka wzięła się w garść i postanowiła działać. Zamieściła na Facebooku ostrzeżenie przed groźną stroną, zaapelowała by nie rozsyłać jej rodzicom i powiadomiła organy ścigania. Okazało się, że nie jest jedyną ofiarą zwyrodnialców, którzy narażają młodzież na sceny nieodpowiednie dla ich oczu.
– Śladem Wiktorii poszły setki tysięcy gimnazjalistów z całego kraju – twierdzi aspirant Piotr Kownacki z wydziału do wali z cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji w Warszawie. – Możemy być dumni, że mamy dziś tak świadomą młodzież.
Po interwencji policji serwis przestał działać. Funkcjonariusze szacują, że ocalili komfort psychiczny i dobre samopoczucie tysięcy uczniów i ich rodziców na terenie całego kraju. Niestety nie ostudziło to zapału zwyrodnialców.
Z materiałów do których dotarł ASZdziennik wynika, że już na przełomie czerwca i lipca grupy "CKE" i "OKE" mogą obrać za cel kolejną grupę nastolatków.
Dlatego zaleca się, aby tegoroczni maturzyści w tym czasie pozostali offline lub wyjachali na Open'era.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas