
Reklama.
Wyjazdy na długi weekend i powroty z pracy lepiej przełożyć na jutro. Od południa zamknięte będą główne arterie Warszawy, zmieni się także organizacja komunikacji miejskiej. To wszystko w ramach protestu przeciwko imprezom, których organizacja utrudnia życie mieszkańców stolicy.
– Start i meta protestu będą zlokalizowane pod Pałacem Kultury i Nauki – informuje Szymon Wójcik, zwolennik wyprowadzenia maratonów poza miasta i jeden z organizatorów marszu.
– Demonstranci wystartują o 16:00, ale do zabawy w strefach kibica zapraszamy już od rana.
Organizator podkreśla, że chce zwrócić uwagę stołecznego ratusza, że maratony, półmaratony i inne imprezy biegowe powinny odbywać się w miejscach do tego przeznaczonych, a nie na głównych szlakach komunikacyjnych metropolii.
– Kondycyjnie przygotowuję się od roku pod każdym postem na fanpage'ach Orlen Warsaw Maratonu i Maratonu Warszawskiego – informuje Marzena W., uczestniczka protestu z numerem startowym 00001. – Gdy tylko dowiedziałam się, że jest okazja do innej formy protestu, nie wahałam się ani chwili – dodaje demonstrantka, konstruując kolejny życiowy post na Facebooka z opisem szkód emocjonalno-komunikacyjnych, jakich doznała z powodu maratonów.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, przed godziną 16:00 sympatycy protestu wyruszą także z Marek oraz Służewca. Z głównym pochodem mają spotkać się przy Stadionie Narodowym i mostami Poniatowskiego i Świętokrzyskim przejdą na lewy brzeg, skąd Krakowskim Przedmieściem i Alejami Jerozolimskimi powrócą na wielką wspólną fetę i siedzący protest przy Marszałkowskiej.
Przedstawiciele policji i ZTM uspokajają, że ruch w Warszawie powinien upłynnić się do 20:00. Decyzją ratusza, spod Ronda Dmowskiego ma wtedy ruszyć bowiem kontrmanifestacyjny bieg na trasie Śródmieście - Białołęka.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas