
Reklama.
– Według prokuratury 67-latek w sposób świadomy mógł podać nieprawdziwe informacje w swoim oświadczeniu majątkowym – twierdzi osoba związana ze śledztwem. – Za składanie fałszywych zeznań kodeks karny przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.
Dieta poselska, świadczenia ZUS, 5 tys. złotych oszczędności, część nieruchomości na Żoliborzu oraz Andrzej Duda – to wszystko, co ujawnił Jarosław Kaczyński w dokumentach złożonych w Kancelarii Sejmu.
Urzędnicy Kontroli Skarbowej przecierali oczy ze zdumienia.
W odpowiedzi na doniesienia o wszczęciu postępowania prezes PiS wykazał "czynny żal" i zapowiedział, że niezwłocznie złoży korektę zeznania, w której wykreśli odruchowo wpisanego prezydenta Rzeczypospolitej, a cała sprawa ma na celu wywołanie medialnego szumu, utrudniającego Polakom poznanie prawdy.
– Nie wiem, czy dobrze się zrozumieliśmy – twierdzi jednak skonsternowany informator po zapoznaniu się z korektą Jarosława Kaczyńskiego, w której usunął on budzący kontrowersje zapis.
Jak bowiem ujawnił w rozmowie z ASZdziennikiem, akt oskarżenia przygotowywany przez prokuraturę dotyczy zatajenia Beaty Szydło i 21-osobowej Rady Ministrów.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas