
Reklama.
Scenariusz rodem z "The Affair" rozgrywa się w mieszkaniu pary fanów seriali na jednym ze stołecznych osiedli.
– Nigdy się już nie zsynchronizujemy, zaczęła oglądać S01E03 – wyznaje roztrzęsiony Kacper, nerwowo scrollując na balkonie kolejną kategorię na Netfliksie. – Nawet gdybym zaczął teraz, Paula będzie zawsze dwa odcinki do przodu, to jest nie do pogodzenia.
– Co zrobiłem nie tak? Chodzi o wczoraj, gdy rzuciłem ten głupi żart o spin-offach "Gry o Tron", o te 7/10 dla "Belfra" na Filmwebie sprzed paru miesięcy? – poszukuje winy w sobie zdesperowany 30-latek.
Kacper przyznaje, że czasami podejrzewał żonę o inne seriale na boku, ale myślał, że to tylko jego złudzenia.
– Któregoś dnia nie wytrzymałem i sprawdziłem nasze konto. Znalazłem ślady płatności za "Wikingów" na DVD. Paulina szybko wytłumaczyła, że to dla koleżanki, więc jej uwierzyłem – przyznaje.
Podejrzenia Kacpra nabrały siły dopiero wtedy, gdy jego małżonka zaczęła coraz częściej ukradkiem wspominać o Cylonach i szansach na wznowienie "Gwiazdy Bojowej Galaktyki" – serialu, którego nie oglądali wspólnie od chwili gdy poznali się w liceum.
– Byłem ślepy, a nawet znajomi dawali mi jasne sygnały, że coś jest w naszym związku nie tak – przyznaje Kacper. – Tomek sugerował, że może mam chęć na oderwanie się od Pauli i męski wieczór z powtórką "Breaking Bad", a mama dzwoniła z dziwnym przypomnieniem, że jeżeli mam dość "Szefowej", to w domu zawsze czekają na mnie VHS-y "Z Archiwum X".
– Zaczęło się niewinnie – przyznaje Paulina, żona Kacpra, która od pewnego czasu starała się zasugerować mężowi, że w jej życiu są inne seriale. – Te zbyt długo trwające spojrzenia na trailery "Broadchurch", te subtelne teasery "Westworld"... – wymienia pokusy, jakie doprowadziły jej związek do tego stanu.
Dalszego scenariusza już łatwo się domyślić. Z czasem dobrze znane Kacprowi "spóźnię się godzinkę" Pauliny, w czasie której musiała pilnie spotkać się z koleżanką, zmieniały się w trzy godziny, które spędzała samotnie w kawiarni oglądając na smartfonie pół sezonu "Master of None".
Bywało tak, że Kacper włączał nowy serial, który Paulina już wcześniej widziała.
– Musiałam udawać – przyznaje, rumieniąc się. – Czasami przez cały sezon symulowałam, że nie znam prawdziwych intencji bohaterów i nie wiem, co wydarzy się za chwilę.
Jak jednak ustalił ASZdziennik, w mieszkaniu zakochanej w sobie i w pierwszym sezonie "True Detective" pary wciąż jest szansa na mediacje.
Gdy po chwili nieaktywności na ekranie telewizora pojawiło się zadane przez aplikację Netfliksa pytanie "Czy nadal oglądasz?", oczy Kacpra i Pauliny ponownie spotkały się ze sobą.
I – jak wynika z komentarzy na temat "House of Cards" zamieszczanych na Facebooku – przed bliskimi sobie bohaterami odnowili dawną namiętność i znów powiedzieli sobie "tak".
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas