Wikimedia Commons / Piotr Drabik
Reklama.
To pierwsze w historii Telewizji Polskiej tak mocne otwarcie na krajowych hipsterów.
– W ostatniej chwili prezes TVP postanowił wykonać odważną artystyczną woltę - zdradza ASZdziennikowi osoba powiązana z realizacją festiwalu. – Tegoroczne Opole otworzy Polakom oczy i uszy na muzykę, o istnieniu której nie mieli dotąd pojęcia.
Zdaniem Jacka Kurskiego, w ciągu 54 lat formuła zapraszania do Opola znanych i lubianych przez Polaków piosenkarzy już się wyczerpała. Szef TVP chce iść z duchem czasu i postawić na scenę eksperymentalną
W tym roku TVP zastąpi współczesny krajowy pop muzyką polskich górali po raz ostatni słyszaną w krajowych rozgłośniach radiowych w latach 2010-2011, a na miejsce artystki od lat śpiewającej osłuchane i przebrzmiałe teksty Agnieszki Osieckiej prezes telewizji zabookował już rdzennego mieszkańca Podlasia, mieszającego w swojej twórczości psychodeliczny jazgot i hipnotyczne taneczne rytmy inspirowane muzyką ludową.
Nie podoba się to Arturowi Rojkowi, znanemu muzykowi i organizatorowi OFF Festivalu w Katowicach.
– Tegoroczne Opole zabiera nam publiczność – przyznaje w rozmowie z ASZdziennikiem. – Polacy poszukujący muzyki zaskakującej i nieoczywistej przyjeżdżali dotąd do Katowic, a dziś przez offową ofensywę Jacka Kurskiego mapa festiwalowa kraju może się diametralnie zmienić – podkreśla muzyk obawiający się o przyszłość swojej imprezy.
Jak ustalił ASZdziennik, powody do obaw Artura Rojka są uzasadnione.
Swoje występy odwołują bowiem kolejni artyści i z każdą godziną Opole coraz bardziej zbliża się do zaszczytnego tytułu polskiej stolicy piosenki alternatywnej.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas