
Reklama.
Aktorzy znani m.in. ze wszystkich krajowych produkcji filmowych po 2000 roku zostali już spacyfikowani i zatrzymani przez policję. Grozi im kara dożywotniego zaszufladkowania.
– To były sceny rodem z "Lejdis", brakowało tylko lokowania produktu – relacjonują ASZdziennikowi zbulwersowani warszawiacy. – Bałem się, że jeżeli ktoś tego nie przerwie, obaj połamią sobie kariery.
Z protokołu policyjnego wynika, że Tomasz K. agresywnie podkopywał sceniczną pewność siebie Piotra A., a ten nie pozostawał dłużny i wyprowadzał ostre kontry grając sobą.
– Piotr A. twierdził, że to on jest człowiekiem, który powinien zostać wiedźminem, a Tomasz K. utrzymywał, że świetnie sprawdził się już w roli innego bohatera fantasy z śnieżnobiałym włosem i to jemu należy się rola – informuje stołeczna policja.
– To oni wykorzystują moją popularność, a nie ja wykorzystuję popularność filmu - stwierdził z kolei znany pisarz fantasy Andrzej S., który na miejscu pobierał od widzów tantiemy za niecodzienne widowisko.
Zatrzymanie i spacyfikowanie krewkich aktorów nie kończy jednak sprawy. Jak nieoficjalnie dowiedział się ASZdziennik, po przesłuchaniu Piotra A. i Tomasza K. policja weszła do mieszkania znanej scenarzystki Ilony Ł.
Kobieta miała bowiem podrzucać obu aktorom scenariusze służące do wypalenia zawodowego, by na placu boju o rolę Geralta pozostał już tylko znany aktor Borys Sz.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autorzy: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor, Łukasz Jadaś /@lukaszjadas