Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– Klub PiS od kilku godzin bezskutecznie próbuje na specjalnym posiedzeniu zacząć dyskusję na temat zmian w konstytucji [przeczytaj nasze propozycje], ale żaden ze zgromadzonych nie zna tego słowa – dowiaduje się ASZdziennik.
– Zebraliśmy się tu w sprawie zmian w tym..., no..., brakuje mi słowa... – próbował zainicjować Jarosław Kaczyński, ale żadna z 200 osób zebranych na sali nie przytaknęła ze zrozumieniem. W sukurs szefowi ruszyła jednak Beata Kempa.
– Tak, że ten... – zaczęła i zamilkła.
– Wyobraźcie sobie jaskinię... I w tej jaskini są takie cienie... – próbował ratować koleżankę Piotr Gliński. – Ech, jednak nie potrafię...
Po nich dyskusję starali się jeszcze zainicjować między innymi Beata Mazurek ("to coś jak ciasto, ale takie z rodzynkami?"), Joachim Brudziński ("w mordę bym dał") i Beata Szydło ("dzięki 500+ Polacy...?"), ale dyskusja nie ruszyła z miejsca.
W pewnym momencie wydawało się jednak, że przełom jest blisko. Jeden bowiem z posłów zawołał, że już wie, o czym mowa, że znalazł i pokaże.
Niestety okazało się, że wyciągnięty ze śmietnika tekst był nieczytelny, bo ktoś sobie nim od dwóch lat wycierał gębę.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor