7 zdań kulturalnego człowieka, którymi zabłyśniesz wśród znajomych w ten weekend
ASZdziennik
21 kwietnia 2017, 15:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 kwietnia 2017, 15:41Wszyscy mówią o koncercie Gorillaz, a ty dopiero dowiedziałeś się o Radiohead na Open'erze? Udostępniłeś na Facebooku wyniki ostatniego badania czytelnictwa w Polsce, bo myślałeś że to niezły wynik? Boisz się iść na "Szybkich i Wściekłych 8", bo pogubiłeś się w fabule w połowie piątej części?
Oto siedem nowych zdań kulturalnego człowieka, dzięki którym będziesz mógł pozostać na imprezie, gdy rozmowa zejdzie na grząskie grunty muzyki, filmu i literatury.
1. Pierwszoplanowe komentarze społeczne Kendricka Lamara znudziły mi się po jednym odsłuchu, dlatego winyl "Damn" odtwarzam sobie już tylko od tyłu jednocześnie z producencką wersją "To Pimp a Butterfly".
Zaczynasz powoli słyszeć głosy. Jeszcze nie ustaliłeś, czy to ukryty przekaz Duckwortha, czy też cichy krzyk rozpaczy zaniepokojonej rodziny.
2. Dzisiejsza młodzież ma za łatwo. Dałem synowi szlaban na "Overwatch" dopóki nie przejdzie w jednym posiedzeniu reedycji "Chipa i Dale'a 2" na PlayStation.
Twoja rodzina musi zapomnieć o podpowiedziach z let's playów i autosave'ach czyhających przed każdym najmniejszym nawet bossem. Bo co o rage-quitach może wiedzieć ktoś, kto nie stracił ostatniego serduszka na finałowym etapie morderczej walki ze Spaślakiem na Pegasusie z pierwszej komunii?
3. No i doigrałem się. Przestałem słyszeć dźwięki o częstotliwości wyższej niż 100 tys. odsłuchów na YouTubie. Lekarze rozkładają ręce...
Chciałbyś pogadać o Edzie Sheeranie i debiutanckiej płycie Chainsmokers, ale jedyne co ci zostało to debaty o ostatnim albumie Jesci Hoop i słuszności zaplanowania koncertu Royal Blood na scenę główną tegorocznego Open'era.
4. Hot dogi z IKEI nie smakują już tak samo, odkąd w drodze do Marek czytamy "I cóż, że o Szwecji" Natalii Kołaczek.
By lepiej poznać swoje najbliższe otoczenie, postanowiłeś sięgnąć po literaturę. I nagle instrukcja składania stołu FÖRLÄGENHET zaczęła być bardziej przejrzysta.
5. Opowiedziałbym wam o przekazie i ideach niesionych przez postnowoczesną eksperymentalną elektronikę na przykładzie Arki, ale niektóre teksty są niestety nie nieprzekładalne z hiszpańskiego na polski, wszystko przepada w tłumaczeniu.
Nikt nie musi wiedzieć, że jedyne co odczuwasz po przesłuchaniu kolejnej płyty Alejandro Ghersi'ego to niepokój, melancholia oraz obezwładniająca awersja do ludzi i światła słonecznego.
6. Choć nadal uznaję nagranie z ostatniej wyprzedaży w Lidlu za majstersztyk reportażu wojennego, to jedyne 9/10 dla filmu dokumentalnego w tym tygodniu wędruje dla "Five Came Back". Chylę czoła.
Jedno zdanie, które ugruntuje twoją pozycję jako znawcę popkultury, drugiej wojny światowej i współczesnej historii Polski. Myślałeś o udziale w "Milionerach"?
7. Yoko Taro odwalił w Nier: Automata kawał dobrej, hehe, roboty.
To zdanie zwięzłe, a jednocześnie dowcipne. Bo Nier to opowieść o parze androidów, które odkrywają na zawładniętej przez maszyny Ziemi swoje człowieczeństwo. Genialnie zrealizowana z doskonałą muzyką (wykuć na pamięć nazwisko Keiichi Okabe). Pro tip: Yoko Taro to facet.