
Reklama.
– Nie kurzą się, podlewać nie trzeba, a i dzięcioły przestaną w końcu tak bębnić nad uchem – mówi ASZdziennikowi kwiaciarka Janina Dudek, która wygrała ministerialny przetarg na przystrojenie polskiej części prastarego lasu.
Jej zdaniem, sztuczne drzewa i krzewy doskonale sprawdzą się w mikroklimacie Puszczy Białowieskiej. Kauczuk, akryl i poliester są odporne na choroby i działanie szkodników, co sprawi, że będą wyjątkowo trwałe.
– Szmatką z Pronto wystarczy przetrzeć, i od razu jak nowe.
Pani Janina ma już pełny plan na zagospodarowanie terenu. W alejach wyłożonych kostką Bauma ukryte będą reagujące na ruch odświeżacze powietrza, które aromat sosnowego lasu będą dozować gdy tylko w okolicy pojawi się spacerowicz.
– Turyści spotkają na szlakach kaktusy, agawy i bananowce, a na specjalne zamówienie producent tworzyw sztucznych wytapia nam właśnie okazały egzemplarz baobabu – zdradza kwiaciarka. – Na inaugurację przewieziona będzie palma z warszawskiego ronda de Gaulle'a, a pozostałe w lasach watahy wilków będą zastąpione stadkiem uroczych mopsów.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, na terenie Puszczy powstaną także liczne miejsca rozrywki.
Na specjalne polecenie Jana Szyszki drwale pozostawią dąb, do którego będą mogli rekreacyjnie przykuć się ekolodzy, a po grzbietach wypchanych żubrów do woli będą mogli hasać najmłodsi miłośnicy lasu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas