Fot. ASZdziennik
Reklama.
Spokojnie.
Oto siedem fikcyjnych reportaży, którymi zanudzisz znajomych tak bardzo, że nigdy więcej nie zaproponują ci nic z katalogu "Czarnego".

1. "Mężczyzna zza kotary"

Niedopowiedziane historie o 30-latkach, którzy do przymierzalni w H&M zabierają dwa takie same swetry, ale w różnych rozmiarach. Z zawieszonych w czasie i przestrzeni decyzjach między "L" a "XL" przezierają się dylematy pokolenia urodzonego po 1980 roku. Wygra smutna choć bolesna prawda, czy rozpaczliwie wzniesiona desperacka piramida złudzeń? Choć uchylony rąbek tajemnicy razi w oczy, trudno oderwać od niego wzrok.

2. "Krzyk Wilanowa"

Ogląda "Grę o Tron" i jeździ na Open'era. Lubi markę New Balance i jest youtuberem. Ten zbiorowy portret najbardziej szablonowych młodych Polaków AD 2017 otwiera przejmująca relacja przeciętnego nastolatka ze stołecznego Wilanowa, który nie zna pojęcia wykluczenia i niedostatku. Wraz z każdym kolejnym bohaterem czytelnik poznaje kolejny sposób, w jaki można być oderwanym od rzeczywistości w XXI wieku. Polska większych miast, jaką wszyscy znamy z lifestyle'owych opiniotwórczych blogów.

3. "A muzyka grała dalej"

Czterdziestolatek zauważa błąd w styczniowej fakturze za Cyfrowy Polsat i próbuje dociec prawdy. W walce o wyjaśnienie naliczenia dodatkowych 0,49 zł w ramach "usług dodatkowych" towarzyszy mu reportażysta jako bezstronny świadek i skrupulatny kronikarz. Z chwilą wybrania numeru infolinii jest jasne, że od rozmowy z konsultantem nie ma już odwrotu. A w tle zdarzeń wciąż gra w słuchawce nijaka melodia, bo wszystkie linie są na razie zajęte.

4. "Valencia, Hudson, Sierra"

Kronika naszych czasów. Gdy 16-letnia Maja z jednego z wielkich ośrodków miejskich kieruje na siebie obiektyw iPhone'a, szybko staje się jasne, że za chwilę zrobi sobie selfie. Tam gdzie inne reportaże już się kończą, tam relacja ze Starbucksa w "Valencia, Hudson, Sierra" dopiero się jednak zaczyna. Dzięki wnikliwemu umysłowi reportera czytelnik wnika w proces decyzyjny warunkujący wybór filtra na Instagramie. Gdzie hasztag nie daje jednoznacznych odpowiedzi, tam pomocny jest warsztat reportera.

5. "Sekretne życie dziurkaczy biurowych"

W zwykłych biurach dzieją się rzeczy zdumiewające. Księgowa z przeszło 20-letnim stażem pracy Bożena Marciniak snuje fascynujące historie o robieniu krągłych otworów w kartkach papieru. Są dziurkacze, które łatwo radzą sobie z plikiem sześciu dokumentów, są takie, które trzeba trochę mocniej docisnąć. Świat, jakiego nie znamy.

6. "LOL i stało się światło"

Logika XXI-wiecznego globalnego kapitalizmu wg Slavoja Žižka z perspektywy 17-latka, który dał lajka pod ostatnim postem "Krytyki Politycznej" na Fejsie, ale na link już nie kliknął. Porywająca spłycona interpretacja wpisu na Wikipedii przepuszczona przez filtr wrażliwości człowieka, któremu Snapchat ograniczył i tak wątłą zdolność skupienia uwagi odziedziczoną po rodzicach wychowanych na Vivie Zwei. Małe, prywatne świadectwo pokolenia.

7. "Dogonić zielonego jelenia"

Żyją między nami, ale pozostają anonimowi. Pełen rozmachu wielowątkowy reportaż i zarazem intymny portret Polaków, którzy czasem mylą Jelenią Górę z Zieloną Górą. Reporter rusza na wyprawę po Polsce próbując zrozumieć, dlaczego nawet dzisiaj dla wielu rodaków największym problemem jest rozróżnienie obu miast województw dolnośląskiego i lubuskiego. Dziennikarstwo śledcze miesza się z reportażem podróżniczym, a czytelnik poznaje prawdę nie tylko o geografii kraju, ale także i o sobie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie tytuły zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas