Eva Rinaldi / Wikipedia Commons
Reklama.
– A nie dalej jak pół roku temu byliśmy razem na The Cure pod barierkami... – wspomina w rozmowie z ASZdziennikiem znajoma Mikołaja, patrząc na ostatnio odtwarzane piosenki na profilu swojego kolegi. - Mam ciarki na plecach gdy pomyślę, że prawie przyjęłam jego argumentację o wyższości "Pornography" nad "Disintegration" – wyznaje.
ASZdziennik ustalił, że 28-latek znajduje się obecnie w swoim mieszkaniu we wrocławskiej dzielnicy Krzyki. Czuje się szczęśliwy i wyzwolony, lecz jeszcze nie wie, że zrzucona w chwili zapomnienia maska zwolennika głębokiej alternatywy i stałego bywalca festiwali Soundrive i Unsound, właśnie rozbija się w drobny mak za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Do włączenia "÷ (Divide)" we Wrocławiu doszło chwilę po tym, gdy nieświadomy niczego mężczyzna po publicznym odsłuchaniu nowego albumu Thundercata i udostępnieniu piosenki "Friend Zone" z komentarzem "Na OFF-ie był sztos!" na Facebooku uznał, że należy mu się chwila prawdziwego wytchnienia.
– Choć zrobił to nieświadomie, to liczę, że będzie przykładem dla wielu zakłamanych hipsterów na terenie całego kraju - mówi ASZdziennikowi 15-letnia Oliwia, oddana fanka Eda Sheerana i inicjatorka hasztagowej akcji "PolandWantsEdSheeranTour2017".
–Co jest złego we wzruszeniu przy wersie "take me into your loving arms" w "Thinking Out Loud"? I czy łza przy "Kiss Me" Eda Sheerana jest naprawdę gorsza od łzy przy "Fourth of July" Sufjana Stevensa? – pyta.
Oliwia liczy, że nadejdzie dzień, gdy wszyscy Polacy którzy skrywają swe wstydliwe muzyczne przyjemności za zasłoną trybu prywatnego, już wkrótce będą mogli otwarcie pochwalić się każdą swoją playlistą.
Jak wynika z aktywności na koncie Mikołaja M., 28-latek nie zamierza wyłączać "÷ (Divide)", a obecnie trwa już drugi pełny odsłuch albumu. Na włączenie płyty zdecydowali się ponadto inni znajomi młodego mężczyzny.
Na razie utrzymują, że "tylko dla beki".
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas