
Reklama.
– Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Piotr Żyła postanowili nie czekać na samolot i prosto po dekoracji medalowej wrócili na skocznię w Lahti, by po doskonałym wybiciu samodzielnie odlecieć do Polski – dowiaduje się ASZdziennik.
– Normalnie, powinni wrócić na masaż do hotelu, ale mistrzostwo świata nie zdarza się codziennie, więc z trenerem Horngacherem uznaliśmy, że nic złego się nie stanie, jeśli tym razem damy im trochę luzu i te kilkaset kilometrów do kraju polecą sami – ujawnił Apoloniusz Tajner, szef Polskiego Związku Narciarskiego
Doświadczony trener nie byłby jednak sobą, gdyby nie zachował pewnej dozy kontroli nad zawodnikami.
Dlatego naszych mistrzów eskortuje ich Adam Małysz.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały prawdopodobnie zmyślone.
Autor: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor