Fot. 123rf.com
Reklama.
– Lata 90. były najlepszą dekadą w historii muzyki, a polska piosenka skończyła się na"Statkach na niebie" De Mono – ogłosił przy rodzinnym śniadaniu Tomasz T., 36-latek i ojciec 4-letniej Mai.
Potwierdza to wcześniejsze podejrzenia domowników, że zmiana częstotliwości kuchennego radia z Czwórki na radio Złote Przeboje nie była tylko dziełem przypadku.
– Miesiąc temu znalazłam w jego rzeczach składankę "I Love 90's" Marka Sierockiego. Tłumaczył, że kolega dał mu tylko na przechowanie. Uwierzyłam, choć tyle się czyta, że w tym trudnym wieku robi się rzeczy, których potem się żałuje – ujawnia w rozmowie z ASZdziennikiem Joanna, zrozpaczona żona Tomasza.
Jak ustalił ASZdziennik, tłem krępującego milczenia podczas wtorkowego poranka były m.in. "To Be With You" Mr. Big, "Takie Tango" Budki Suflera, i "Baby, I Love Your Way" popowo-reaggowego zespołu Big Mountain.
– W sobotę wrócił ze spotkania ze znajomymi w dziwnym stanie. Wydawało mi się, że nucił "Budzikom śmierć" Piaska i Chojnackiego, ale bałam się zapytać. Teraz to układa się w jedną całość... – mówi wyraźnie poruszona Joanna.
Joanna dodaje, że schowała przed Tomaszem karnety na festiwal Spring Break w Poznaniu. Obawia się, że mąż potajemnie może wymienić je na wejściówki na tegoroczny Polsat Sopot Festival.
– Dziś naszą Maję prosto z przedszkola zawiozę do dziadków. Nie chcę myśleć co by było, gdyby zastała ojca z Eiffel 65, Scooterem czy "Macareną" – dodaje.
Jak wynika ze źródeł ASZdziennika, jest to kolejna odważna deklaracja 36-latka. Tydzień temu Tomasz T. ogłosił, że nowy "Doom" od Bethesdy jest zbyt brutalny i dynamiczny, oraz że jego najbardziej ekscytującym zakupem od początku roku był nowy niebieski mop z mikrofibry.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas