123rf.com
Reklama.
Ponad 350 osób z odmrożeniami 1. i 2. stopnia trafiło minionej nocy do stołecznych szpitali - dowiaduje się ASZdziennik.
To efekt pierwszej piątkowej nocy po wydaniu przez Sąd Najwyższy postanowienia w sprawie spożywania alkoholu nad Wisłą. Sędziowie uznali, że bulwary Flotylli Wiślanej w Warszawie nie podlegają pod ustawę o wychowaniu w trzeźwości.
Mieszkańcy stolicy zgodnie podporządkowali się decyzji sądu.
– Twarde prawo, ale prawo – mówi ze skruchą Mikołaj L., 22-latek, którego w nocy z piątku na sobotę spotkaliśmy w okolicy Mostu Poniatowskiego. – Chciałem napić się piwa za 12 zł w zatłoczonym barze, ale w takiej sytuacji - trzeba działać.
W rozmowie z ASZdziennikiem Mikołaj podkreśla, że choć pochodzi z Białegostoku, to w pełni solidaryzuje się z mieszkańcami stolicy.
– Jest nas więcej, ale znajomi poszli na chwilę na Orlen. Zostaniemy tu, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość – deklaruje.
Nie dla wszystkich piątkowa noc skończyła się jednak pomyślnie. W ofiarnej walce o praworządność, odmrożeń nabawiło się ponad 350 osób.
– W pierwszej kolejności pomogliśmy wszystkim z odsłoniętymi kostkami – mówi ASZdziennikowi sanitariuszka Anna Klimczak z Centrum Leczenia Obrażeń na Lindleya.
– Najciężej poszkodowanych przewieźliśmy do szpitala na warszawskim Solcu. W pobliżu PKP Powiśle czują się pewniej.
Źródła ASZdziennika podają, że dobrowolne poddanie się karze warszawianie zapowiadają także na sobotę.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas