Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
Reklama.
– 700 tysięcy mieszkańców Krakowa nie zaczęło jeszcze Wigilii. Żaden z nich do tej pory nie dojrzał pierwszej gwiazdki w smogu – dowiaduje się ASZdziennik.
Miasto przemierzają patrole obywatelskie, jest policja, a nawet połączone siły kibiców Wisły i Cracovii. Niestety bez rezultatu.
– Już, już zdawało się, że to mamy, ale okazało się, że zamiast gwiazdki zobaczyliśmy światła na kominie elektrowni, lecz i one za chwilę zniknęły – opowiada członek ekipy poszukiwawczej.
To nie był szczyt pecha tej nocy. Jak wynika z naszych informacji, jedna z grup mieszkańców zgubiła się w smogu i odnalazła się dopiero pod Częstochową.
Najgorzej jest jednak w samych krakowskich domach.
– Jeśli gwiazdka się nie odnajdzie, będziemy jedli wigilijne potrawy na zimno – opowiada jedna z gospodyń. – Za kilka godzin skończą mi się śmieci do podgrzewania barszczu.
To jest ASZdziennik, ale smog niestety nie jest aż tak śmieszny. Więcej o jego wpływie na zdrowie i co można z tym zrobić znajdziesz między innymi pod tym adresem. (r)