Dramat 38-milionowego kraju. Miał obchodzić rocznicę stanu wojennego, ogląda występy kretynów
ASZdziennik
13 grudnia 2016, 12:01·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 grudnia 2016, 12:01
35 lat temu Wojciech Jaruzelski przy nacisku Moskwy wyprowadził czołgi przeciw własnemu narodowi. Zginęło ponad 100 osób, 10 tys. trafiło na internowanie, a na kraj spadła zabójcza beznadzieja. Która wydała na świat bandę kretynów, którzy zawsze przy rocznicy załatwiają swoje partyjne interesy.
Reklama.
– W całym kraju trwają doroczne pokazy skretynienia klasy politycznej z okazji rocznicy wprowadzania stanu wojennego. Zamiast oddawać czci ofiarom, niezbyt lotni na co dzień ludzie tego dnia wznoszą się na wyżyny swoich możliwości – dowiaduje się ASZdziennik.
W Opolu 31-letni poseł miał zostać patronem obchodów wydarzenia, które zdarzyło się cztery lata przed jego urodzeniem.
W Poznaniu i Wrocławiu minister każe sprawdzać czy prezydenci tych miast chcą wypowiedzieć posłuszeństwo Państwu Polskiemu.
W Warszawie prezes jednej z partii zapowiada, że uporządkuje działalność opozycji.
Jej protesty nazywa chorobą.
W Gdańsku prawdopodobnie na polecenie polityczne wandale zbezcześcili Pomnik Poległych Stoczniowców. Pojawiły się na nim napisy "PO = złodzieje", "Gdańsk zdrajcy", "PiS! Wolność poza schematami" czy "PiS Wolność". Trwa właśnie spór, która z "ubeckich" partii to zleciła.
Na Twitterze trwa wyśmiewanie nieinternowania prezesa jednej z partii przez byłych członków PZPR.
Jak jednak dowiaduje się ASZdziennik u organizatorów, dzień jest jeszcze młody i najlepszego jeszcze nie widzieliśmy.