
Reklama.
– Na stulecie swojej niepodległości Polska odgrodzi w 2018 roku całe swoje terytorium szeroką na 30 kilometrów fosą. Długie na 3000 km zabezpieczenie przed światem zasili woda z Bałtyku – dowiaduje się ASZdziennik.
Jak wynika z wyliczeń zespołu interdyscyplinarnego zespołu geografów działających pod egidą ministra obrony narodowej tylko "szeroki na kilkadziesiąt kilometrów ciąg wodny" jest w stanie obronić Polskę przed większością współczesnych zagrożeń.
– Testy polowe na poligonie w Drawsku wykazały, że to przeszkoda nie do przebycia między innymi dla członków organizacji lewicowych, wegetarian czy niemieckich deputowanych po 70 roku życia. Tacy członkowie Komisji Weneckiej topili się już na siódmym kilometrze – czytamy w tajnym raporcie.
Nie jest jednak tajemnicą, że fosa ma przede wszystkim zabezpieczyć Polskę przed nielegalnymi imigrantami. Jak dowiaduje się ASZdziennik i na nich polscy inżynierowie mają sposób.
– Wody Bałtyku sprawią, że fosa będzie miała żwawy prąd. Nawet jeśli jakaś łódź się na fosę dostanie, prąd wyniesie ją po czasie z powrotem na Bałtyk – mówi nam osoba znająca projekt.
Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że Polska zda się tu tylko na siły natury. Świadczy o tym filmik testów nowej broni w Drawsku.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały prawdopodobnie zmyślone.
Autor: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor