
Reklama.
– W 1998 roku zapowiadałem się na gwiazdę polskiego wędkarstwa – żali się nam Andrzej Duda, Prezydent RP. – Niestety, coś mnie podkusiło i wędkarską kamizelkę zmieniłem na garnitur, aby stać się operatorem długopisu "TrójPiS" – dodaje smutny.
Współpracownicy prezydenta mówią, że strasznie przeżył publikację w internecie swojego zdjęcia z wakacyjnego numeru "Wiadomości Wędkarskich" z sierpnia 1998 roku.
– Ostatnio wspominał nam, że chętnie posiedziałby sobie nad jeziorem, na łonie natury, łowiąc sandacze, okonie i pstrągi – mówi nam jeden z pracowników kancelarii prezydenta.
– Przebąkiwał też coś o wybudowaniu stawiku z rybami na dziedzińcu kancelarii, jednak na to się nie zanosi, gdyż budynek wraz z otoczeniem jest wpisany do rejestru zabytków – komentuje inny pracownik kancelarii.
Nagły powrót wspomnień u prezydenta bardzo zaniepokoił prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który postanowił uspokoić nieco naszego bohatera.
Nieoficjalnie mówi się, że prezydent otrzymał od niego długopis w formie półtorametrowej wędki.
Żeby znowu połknął haczyk.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autorzy: Rafał Madaczak (@ojciecredaktor) / Bartek Przybysz (@przbart)
Autorzy: Rafał Madaczak (@ojciecredaktor) / Bartek Przybysz (@przbart)