Fot. policja.pl, Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
– Mąż prezydent Warszawy padł ofiarą dzikiej reprywatyzacji. Policja odzyskała na jego posesji działkę 500 krzaków marihuany – donoszą lokalne media.
A to tylko wierzchołek góry lodowej patologii. Okazało się bowiem, że plantację założyli sąsiedzi właściciela, działka ma więc skomplikowaną strukturę własnościową. Sprawa może się więc ciągnąć z latami. Nie wspominając o tym, że działkę przejęła teraz policja.
– To tylko tymczasowo. Żeby roszczenia nie poszły z dymem – tłumaczy nam oficer KWP w Radomiu. – Ale to na spokojnie.
– Najpierw rozstrzygniemy przetarg na kebaby.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor: Bartek Przybysz (@przbart)