Fot. YouTube / mat. promocyjne
Reklama.
– Film "Twardowsky 2.0" jest tak dobry, że nie zaszkodziłoby mu nawet pojawienie się Beaty Fido – wynika z pierwszych testów najnowszej superprodukcji Tomasza Bagińskiego.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, komputerowe umieszczenie aktorki w 20-minutowym filmie o perypetiach astronauty Twardowskiego w kosmosie, tylko w minimalnym stopniu wpłynęło na odbiór filmu.
Podobnie zresztą jak jej duet z Tomaszem Karolakiem.
Oto dlaczego.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.
Autor: Rafał Madajczak (@ojciecredaktor)