Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Reklama.
– To po prostu się w głowie nie mieści – mówi nam Daniel, który przybył na tegoroczny Festiwal Nowe Horyzonty we Wrocławiu. – Artur Rojek miał zagrać tylko swój autorski set DJski. Jakież było zdziwienie publiczności, gdy na scenie zaczęto rozstawiać sceny z OFF Festivalu – nie kryje swego szoku.
I tak, na scenie wrocławskiego klubu Arsenał pojawiły się cztery sceny: Miasta Muzyki, Electronic Beats, Trójki i Eksperymentalna.
– Na początku zagrała Rosa Vertov. Potem już byli tylko Brodka, Napalm Death, Mgła i Young Lean – relacjonuje Sylwia, które tego wieczoru pojawiła się na koncercie. – Takie skondensowanie artystów w jednym miejscu i czasie brzmiało jak ubiegłoroczny koncert Sunn O))) – dodaje.
– Pod sceną rozstawiło się miasteczko namiotowe. To był OFF pełną gębą – dodaje Karol, chłopak Sylwii.
Tysiące osób, które zakupiły karnety na tegoroczny OFF są wściekłe. Ale nie wszystko jest stracone.
– Podczas tegorocznej edycji OFF Festivalu odbędzie się Open'er, Nowe Horyzonty i Woodstock – tłumaczy nam Artur Rojek. – A to dlatego, że składam się z ciągłych powtórzeń – dodaje.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor: Bartek Przybysz (@przbart)