Reklama.
– 56-letni trener, prywatnie kolekcjoner zapachów, po sześciu meczach poszukiwań nareszcie poczuł woń porażki – donoszą francuskie media.
Tę walkę o marzenia śledził cały świat. Niestety, ani mecze z Polską, Irlandią czy nawet Włochami, nie kończyły się happy endem.
– Już, już wydawało się, że to mam, kiedy zdobycz wymykała mi się z rąk – wspomina szczęśliwiec, który teraz będzie miał więcej czasu na swoją prywatną nirwanę.
Jak się dowiadujemy, Niemiecka Federacja Piłkarska zamierza w tej sprawie służyć trenerowi pomocną dłonią.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.(r)