Dramat piłkarza. Żona woła go na kolację, a on obiecał chłopakom, że zagra jeszcze trzy mecze
ASZdziennik
25 czerwca 2016, 19:05·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 czerwca 2016, 19:05
I weź tu coś człowieku zaplanuj.
Reklama.
– Robert, kolacja! – jak wynika z informacji ASZdziennika, zawołała właśnie żona znanego piłkarza.
– Aniu, zaraz będę – odpowiedział. – Zagram jeszcze tylko trzy mecze i wracam do domu.
Jak wyliczają statystycy, piłkarz nie po raz pierwszy przeciągnął strunę. Początkowo powiedział w domu, że zagra z chłopakami trzy spotkania, a skończyło się na czterech.
Teraz jeszcze tę pulę powiększył.
– Niech tam – macha w końcu ręką żona piłkarza. – To dobry chłopak, niech sobie jeszcze trochę pogra.
– A kulki ze szpinaku zawsze można zamrozić.
To jest ASZdziennik, ale to prawda. I wcale nie seksistowska: żona jest mistrzynią karate, ale news nawiązuje do typowych sytuacja z dzieciństwa, kiedy trzeba było wracać do domu, akurat, kiedy najlepiej szło na boisku;)(r)